Szwajcarskie referendum w pytaniach i odpowiedziach

Widzę, że wiele osób w komentarzach i na privie ma pytania odnośnie sposobu głosowania w bardzo częstych szwajcarskich referendach (to tak na podstawie pytań moi), dlatego dołączam krótkie wyjaśnienia:

Jak działa wysyłanie swojego głosu pocztą?

Około 2 tygodnie przed referendum każdy obywatel otrzymuje specjalną zwrotną kopertę z zawartymi materiałami do głosowania: broszurą z tematem referendum, podsumowaniem argumentów za i przeciw i treścią ustawy, nad którą trwa głosowanie, kartkę z deklaracją wszystkich partii w danym kantonie, czy partia jest za, czy przeciw, dokumenty do głosowania i oznaczenia danego obywatela (trzeba wpisać swoją datę urodzenia i się podpisać). Specjalną kopertę zanosi się samemu na pocztę albo wrzuca do normalnej skrzynki pocztowej (jest ich pełno, nie trzeba się specjalnie wysilać przed znalezieniem jednej). Czytaj dalej …

Naród wynajmujących

Szwajcarzy w większości mieszkają w mieszkaniach wynajmowanych. I to nie tylko studenci, młode małżeństwa na dorobku, czy biznesmeni często zmieniający miejsce zamieszkania. Wynajmują babcie, rodziny z trójką dzieci, starsi, poważni, często zamożni ludzie. Tylko około 35 % Szwajcarów mieszka w swoim własnym mieszkaniu / domu. Statystycznie najmniejszy procent osób posiadających mieszkanie w skali europejskiej występuje właśnie w tym kraju. W Polsce jest to aż 77%.  Czytaj dalej …

Kochani, u nas nie jest tak źle!

Łamiąca ser wiadomość! Szwajcarzy właśnie przegłosowali w referendum, że niektóre stacje benzynowe i sklepy będą mogły być otwarte przez 24 godziny na dobę i do tego w niedzielę! Szok! Niemożliwe! To znaczy, że nie będę musiała już wyżerać resztek spleśniałego sera popijając piwem (priorytety trzeba jakieś mieć, piwo jeszcze u nas się nigdy nie skończyło. A tak, jak przekonać Steva, żeby skoczył po śmietanę? „- Kochanie, nie ma piwa. – Jak to możliwe? –No, wypiłam! – To jadę! – Kup śmietanę po drodze!”)

Swoją drogą jakiś czas temu zorientowałam się około godziny 24, że nie mam bardzo potrzebnych środków higienicznych natury intymnej, a zdarzyła się pewna awaria. I co tu zrobić? A mieszkamy, jak przypominam na wsi zabitej dechami, gdzie koń mi przez balkon…tego…mówi ijoooo… a krówki dzwoneczkami…tego. I jak się potem domyślacie musieliśmy zasuwać 15 kilometrów do samej Lozanny, bo oczywiście nie ma nic po drodze! Ile się mogłam naprzeklinać na Szwajcarię!

Czytaj dalej …

Szwajcarska szkoła cz.2

Połowa spośród moich szwajcarskich znajomych nie wybrała się nigdy na studia. Nikt nie jest bezrobotny, ani nie pracuje w sklepie ani w Macu. Kilka osób pracuje w korporacjach na dość eksponowanych stanowiskach, poza tym jeden chłopak w banku, jedna dziewczyna jest dietetyczką, druga sekretarką, a trzecia przedszkolanką.

Jeszcze raz: w wieku 15-16 lat szwajcarscy uczniowie kończą obowiązkowe gimnazjum i zdają egzamin kwalifikujący do szkoły maturalnej – uniwersyteckiej lub szkoły zawodowej. Szkoła maturalna trwa 3 lata i kończy się maturą. Po zdaniu matury ma się wolny wstęp na studia w zależności od ilości zdobytych punktów. Natomiast szkoła zawodowa to 3-letni system edukacji połączony z praktykami. Praktyki są normalnie płatne i zajmują większość tygodnia. Nastolatki bardzo wcześnie – bo już w wieku 16 lat wchodzą na normalny rynek pracy. Oprócz tego 1-2 z 5 dni zajmuje nauka przedmiotów zawodowych, a także bardzo ograniczona nauka przedmiotów ogólnych. Czytaj dalej …

Szwajcarska szkoła, cz.1

Polski wrzesień. Zrozpaczone dzieci pakują plecaki i krokiem skazańca szurają trampkami w stronę szkoły. Dzieci szurają trampkami, rodzice walczą z reformami systemu edukacji, nauczyciele liczą swoje głodowe pensje. A jak jest w Szwajcarii?

Uważam, że Szwajcaria ma jeden z najlepiej zorganizowanych systemów edukacji na świecie. Niestety nie da się go przedstawić bardziej ogólnie jako spójny system obowiązujący w całym kraju, ponieważ edukacja jest jedną z dziedzin, która niemal całkowicie znajduje się w gestii władz kantonów.

Dlatego skupię się na francuskojęzycznym kantonie Vaud, w którym mieszkam. Szwajcaria była pierwszym krajem na świecie, który wprowadził obowiązek szkolny. Klasy liczą zwykle kilkanaście osób, a zajęcia trwają od rana 8:30 do przerwy obiadowej o 11:45. Potem znów zaczynają się o godzinie 14:00 i trwają do 15:30. W środę dzieci nie mają zajęć popołudniowych. Czy wszyscy rodzice już pospadali z krzeseł, czy jeszcze coś mam dodać? Czytaj dalej …

Seks drive-in czyli jak działa szwajcarski mózg

Ja tu o Jurze, o dinozaurach, o ciekawych szlakach edukacyjnych, a Szwajcarzy mi tu seks boksy w Zurychu urządzają! Tak więc czuję się zmuszona przerwać moje wywody na temat ciekawostek turystycznych Szwajcarii i napisać coś o najnowszym pomyśle tego pragmatycznego do bólu kraju – o seks drive-inach.

Jak wszyscy zapewne wiedzą, prostytucja jest w Szwajcarii legalna i dobrze zorganizowana już od 1942 roku. No pewnie, niemal wszystko w tym kraju, co kontrowersyjne, jest legalne, albo przynajmniej tolerowane. Chcesz się zabić? A po co masz to robić za darmo, jeśli możesz całkowicie oficjalnie zapłacić kilka tysięcy franków za to, że usłużna pielęgniarka poda Ci strzykawkę. Chcesz zapalić marihuanę? Co prawda nie jest to legalne, ale uwierzcie, że żadnemu policjantowi snu z powiek nie spędza student z jointem w ręku. Czytaj dalej …

Polityka Szwajcarii w pigułce, czyli o tym wrednym sąsiedzie, który nie grzeje zimą

Tak właśnie. Szwajcaria jest jak ten sąsiad z drugiego piętra otoczony innymi mieszkaniami, których właściciele grzeją całą zimę. A dlaczego właściwie ów sąsiad ma włączać kaloryfery, skoro jest ciepło w mieszkaniu?

Na wakacje zabrałam sobie ciekawą książkę o polityce Szwajcarii „Institutions politiques Suisses” autorstwa Vincenta Golaya ze znakomitymi rysunkami Mixa & Remixa, żeby choć trochę zrozumieć ten fenomen. Niestety nie otrzymałam odpowiedzi na dudniące w mojej głowie pytanie, jak naród górali i rolników tak świetnie się ustawił na arenie międzynarodowej, dlatego następnym razem sięgnę po książkę o historii Szwajcarii. Ale dowiedziałam się kilku bardzo ciekawych rzeczy. Czytaj dalej …

Top 10 Swiss Music Hits excluding alphorn and DJ Bobo / Lista Szwajcarskich Przebojów czyli 10 największych hitów poza rogiem alpejskim i DJ Bobo

Dzisiejsza notka będzie po raz pierwszy w wersji polsko – angielskiej. Uznałam, że uszczęśliwię kilku moich znajomych, którzy nie posługują się językiem polskim, a są równie postrzeleni na punkcie muzyki jak ja. Wybrałam tutaj bynajmniej nie „papkę z radia”, ale naprawdę dobre i mocne kawałki. Gatunki muzyczne oscylują od trip-hopu, ostrego rocka, brit rocka, dobrego popu po szeroko rozumianą alternatywę, czyli każdy znajdzie coś dla siebie. Z dedykacją dla wszystkich, którzy tak jak ja uważają, że odkrycie muzyczne czuje się głęboko gdzieś pomiędzy sercem, wątrobą a płucami, i dobra muzyka potrafi boleć w naprawdę słodki sposób.

 

Today I will write for the first time also in English. I thought that it will be a gift for all my friends who don’t speak Polish and are also crazy about music just like me. I won’t propose any bubblegum pop which wads your brain like cotton, but really good, powerful pieces. Music genres oscillate from trip-hop, heavy rock, brit rock, quality pop to widely understood alternative, so everyone can find something for himself. It’s a dedication to all of you, who feel the musical discovery somewhere between your heart, your lungs and your liver, just like me. And who believe that good music can hurt you in a sweet way. Czytaj dalej …