Pies w Szwajcarii – spojrzenie praktyczne

Minęło już pół roku, odkąd zamieszkał ze mną biały futrzak z pomarańczową łatką na oku. Reksio? Nie, Easter, ale używam jego prawdziwego imienia tylko, gdy nabroi. Na co dzień wołam na niego Istek. Choć reaguje nawet na „myszko”, ale nigdy na „kto mi zjadł skarpetkę?” i „co robi mój kapeć w psim legowisku?”. Pochodzi ze szwajcarskiej hodowli i jego drzewo genealogiczne jest dłuższe niż moje, a jednak charakter i upodobania ma po Burku.

Góry z psem to marzenie!

Opowiem Wam dziś, jak się żyje z psem w Szwajcarii. Będzie praktycznie – jeśli chcecie suche fakty i przepisy, zapraszam raczej TU. Będzie subiektywnie – wiem, że są osoby, które skarżą się na kłopoty z wynajmem mieszkania i nietolerancyjnych sąsiadów reagujących na każdy dźwięk psiaka. Mnie to nigdy nie spotkało.

Czytaj dalej …

Jak przewieźć bezpiecznie i zgodnie z prawem zwierzęta domowe – koty, psy, czy fretki?

Owszem, Szwajcaria należy do obszaru Schengen i nie ma stałych kontroli granicznych, więc pies na wycieraczce samochodowej może nie zainteresować żywej duszy. Nikt jednak nie chce narażać swojego pupila na stres kwarantanny lub zatrzymania w razie wyrywkowej kontroli, bądź późniejszej wizyty u weterynarza. Szczególnie, że zasady przywozu zwierząt do Szwajcarii są dość proste i zdroworozsądkowe: zwierzęta powinny być zaczipowane, posiadać paszporty i być zaszczepione. Powyższe reguły jednak zależą od wieku zwierząt i kilku innych czynników.

Źródło: Unsplash, Autor: Jf Brou

Zakazy…

W niektórych wypadkach decyzja o emigracji do Szwajcarii będzie oznaczać rozstanie z czworonogami. Szwajcaria nie pozwala na przywóz zwierząt, które nie spełniają pewnych określonych reguł bezpieczeństwa dla jej mieszkańców i dla nich samych. Zawsze jednak możesz złożyć wniosek z prośbą o uczynienie wyjątku. Szwajcarscy urzędnicy są o wiele bardziej elastyczni w takich przypadkach i zdarza się, że pod wpływem dobrego uzasadnienia podejmują odmienną decyzję niż w ogólnych przepisach prawa.

Czytaj dalej …

Operacja „Ciapa” czyli pies w Szwajcarii

Pozostaję dziś w temacie Lumpich i ich przyjaciół Burków. Wiele osób przenosi się do Szwajcarii ze swoimi ulubieńcami, bądź właśnie tutaj dochodzi do wniosku, że ich życie jest zbyt nudne i poukładane i szczekające futro z mnóstwem kłaków na dywanie i schrupanymi kapciami doskonale je urozmaici. I tutaj należy Wam wiedzieć, że Szwajcaria posiada dość ostre przepisy odnośnie psów i ich właścicieli. Przepisy te oczywiście warto znać i się do nich stosować, żeby zaoszczędzić stresu sobie i zwierzakowi i oczywiście pieniędzy. 

Przywóz futrzaka

Doskonale zdaję sobie sprawę, że część Polaków przewiozła swojego ulubieńca samochodem na kolankach, na granicy wrzucając pieska pod nogi i modląc się, żeby akurat nie padło na nas przy rutynowej kontroli przygranicznej. Większości się oczywiście uda i będą sobie żyć długo i szczęśliwie nie niepokojeni przez nikogo ani nic. Chyba, że COŚ się zdarzy. W Szwajcarii jest się zwykle o wiele mniej anonimowym niż w Polsce – nie ma tutaj wielkich metropolii, a ludzie nie boją się wzywać policji w razie jakichkolwiek problemów, dlatego zatopienie się w tłumie jest o wiele trudniejsze. Dlatego dla spokoju umysłu radziłabym jednak przewieźć psa oficjalnie.

Czytaj dalej …