Na samym początku muszę się przyznać, że bardzo trudno było wybrać najciekawszy komentarz. Prawdopodobnie dlatego, że zawsze są różne, ale zawsze coś wnoszą do artykułów. Niektóre dobrze dopracowane, inne bardzo spontaniczne; jedne śmieszne, drugie naprawdę informatywne; a jeszcze inne napisane przez osoby, które są niemal zawsze aktywne na moim blogu, przez co w dużym stopniu mają wpływ na jego kształt – i to też chciałam nagrodzić. A jeszcze inne po prostu przewrotnie wredne (vide: Kasia z jej „ciekawym komentarzem”), którą to cechę niezmiennie doceniam w każdym jej przejawie.
Nagroda miała być jedna, ale cudownie ją rozmnożyłam do dwóch. I tak czy siak ciągle mam problem, bo z chęcią bym doceniła wysiłki większej ilości osób… Ech, pocieszam się, że to nie koniec konkursów i z upływem czasu każdy będzie mógł zdobyć jakiś fajny szwajcarski gadżet. Czytaj dalej …