Kocina po polsku czyli przysmaki świąteczne Szwajcarów

Międzynarodowa prasa huczy! – w Szwajcarii jada się mięso psów i kotów – jest to szczególnie popularnie w okresie świąt w czterech szwajcarskich kantonach – Jury, Appenzellu, Berna i Lucerny. I nie jest to jakaś pieśń przeszłości z jakiś odległych alpejskich hal, ale rzeczywista rzeczywistość. Co lepsza, jedzenie domowych pupilów w Szwajcarii jest legalne.

–       Kochanie, jadłeś kiedyś kota? – staram się wyjść na pełną tolerancji dla dziwnych zwyczajów, żeby wyciągnąć prawdę jakkolwiek by ona była szokująca.

–       A co, Pumpi wskoczył do piekarnika i teraz kiepsko, żeby się zmarnował?

–       Naprawdę jesz koty?!

–       Jakie koty, co za dziwne pytanie?

–       Bo w prasie huczy, że ponoć Szwajcarzy jedzą kocinę i psinę!

–       Gdzie?!!!

Po kilku dobrych momentach współpracy z wujkiem googlem, Steve krzyczy:

–       Haaaa! To wy jecie koty!

–       Jakie wy? Jakie wy? Czytaj dalej …