Jak to zrobić w Szwajcarii cz. 2… jak znaleźć męża / żonę

Druga część super praktycznego cyklu „Jak to zrobić w Szwajcarii”. Wiecie sami… jak kupić bilet, jak znaleźć męża, takie tam codzienne czynności.

Znalezienie męża na emigracji nie wydaje mi się bardzo trudne, gdy ma się trochę oleju w głowie i nie szuka drugiej połówki na przykład na dyskotekach. Znalezienie żony to natomiast, przyznaję, prawdziwe wyzwanie. Jeśli się żony nie znalazło w Polsce, to w Szwajcarii wchodzi się w szranki z całym tym szwajcarsko-międzynarodowym tałatajstwem spragnionym platynowych blondynek o chabrowych oczach i słowiańskich, delikatnych rysach twarzy. No ale dość jojczenia, artykuł ma być zwięzły i informatywny. Czytaj dalej …

Dlaczego Polki wolą Szwajcarów i czy tak jest naprawdę?

Kiedyś już pisałam o mieszanych polsko-szwajcarskich związkach (TU i TAM) i ten temat wywołał lawinę komentarzy. Nic w tym dziwnego, w końcu polscy mężczyźni mają prawo czuć się odrzuceni, gdy kobiety z ich plemienia odchodzą w siną dal z innym dzikusem nie obdarzając ich nawet spojrzeniem. Siostry plemienne nie są dłużne wypominając wyciągnięte gacie, brzuszysko i piwo przed telewizorem, a także przede wszystkim to, że po paru wspólnych latach dziwnym trafem stają się dla swoich samców przezroczyste.

Nie chcę powtarzać postawionych wcześniej tez na temat mieszanych, czy też polsko-polskich par, tylko chciałabym opowiedzieć Wam o moim spotkaniu z koleżanką, które zainspirowało mnie do napisania kilku tekstów o związkach mieszanych. Czytaj dalej …