Nie wiem, czy istnieje piękniejsza i bardziej „holistyczna” trasa po Szwajcarii. Trasa, która teoretycznie przynajmniej pozwala poznać wszystkie aspekty tego małego, ale wielkiego turystycznie kraju. Grand Tour of Switzerland łączy nowoczesne miasta i spektakularne Alpy, tajemniczą Jurę i nadreńskie średniowieczne miasteczka, no i oczywiście wszystkie części językowe. Jest kulturalno – przyrodniczo – sportowa. Dla każdego coś dobrego. No i oczywiście każdy może przemierzać trasę w swoim tempie. Albo ekstremalnie instagramowe zaliczanie albo Grand Tour of Ślimak. Wakacje – tu jest wiatr we włosach i piegi na nosie, tu nie ma złych sposobów!
Zerknijcie, jak przebiega trasa:
Grand Tour of Switzerland wiedzie po pętli z kilkoma odnogami. Trasa przeznaczona jest dla zmotoryzowanych, aczkolwiek raczej omijając autostrady. Promuje niewielkie, widokowe drogi, których nie znajdzie się, wybierając najszybszą trasę w nawigacji samochodowej. Trasa ma 1634 kilometry i teoretycznie można ją pokonać podczas jednej podróży. Jeśli założycie pięciogodzinną jazdę samochodem każdego dnia, przebycie całej Grand Tour of Switzerland zajmie tydzień. Napakowany atrakcjami od pierwszej do ostatniej sekundy tydzień. Podejmiecie rękawicę?
Do tej pory, żeby znaleźć wskazówki co do atrakcji na trasie, klikałam na oficjalną stronę Grand Tour of Switzerland (TU).
Oficjalna strona trasy zawiera całkiem przyjemny opis tras w dwunastu językach (niestety nie po polsku). Wady? Trzeba mieć Internet. To też świetny sposób na organizowanie atrakcji, gdy już zaplanowaliśmy trasę. Natomiast gdy planuje się podróż, lepiej jest mieć pozycję, którą można sobie po prostu poczytać, porównać i wybrać coś, co najlepiej do nas przemawia.
Na szczęście, polski oddział Switzerland Tourism zrobił nam prezent na wakacje! 100-stronicowy ebook opisujący kompleksowo całą trasę już jest dostępny online (w boxie po prawej stronie znajdziecie link do książki). Z przewodnika można korzystać przez internet lub ściągnąć go sobie w formacie pdf. Jeśli natomiast nie lubicie czytać książek na ekranie komputera lub telefonu, możecie ją sobie wydrukować w całości lub tylko te strony, które Was interesują.
Ebook może być traktowany jako bardzo konkretny przewodnik albo ogólny inspirator podróżniczo-wakacyjny. Zerknijmy w takim razie, jak to wygląda:
Trasa Grand Tour of Switzerland została podzielona na 10 odcinków. Na początku ebooka mamy mapę i interaktywny spis treści z wyszczególnionymi najważniejszymi punktami odcinków.
Wybieramy odcinek, który nas interesuje. Na wstępie dowiemy się, ile kilometrów ma opisywana trasa i jak szybko ją przemierzymy, zakładając niedługie postoje na zwiedzanie atrakcji. Tu jest mała pułapka. Bo trasa, którą wybrałam na wakacje jest liczona na około siedem godzin, natomiast ja ją zamierzam przebyć w… dwa tygodnie 🙂 W końcu co wakacje to wakacje, ja wybieram Grand Tour of Ślimak!
Potem przechodzimy do atrakcji, jakie znajdziemy na trasie. Nie muszę chyba dodawać, że jest to subiektywny wybór atrakcji, a nie wszystko, wszystko. Na plus – są działające odnośniki i bardzo konkretne informacje między innymi o cenach i godzinach otwarcia, ciekawostki kulturowo – historyczne i praktyczne wskazówki – na przykład skąd zrobić najpiękniejsze zdjęcie, adresy, gdzie spać i jeść i… inspiracje blogerów! Kto znajdzie, w którym miejscu zostawiłam swój ślad w ebooku?
Jak go ściągnąć?
Skorzystaj z powyższego kodu QR lub wejdź na polską stronę My Switzerland:
Fajne to, dzieki!
Strona 110-111 zdecydowanie najlepsza ?
<3