Pewnie pisze książkę, albo inne rzeczy niekoniecznie na bloga. Bo, że pisze, to raczej sprawa jest pewna! Z takich personalnych kamieni milowych to mogę się pochwalić, że ostatnio skończyłam pisać 2 tom mojej powieści!
A z okazji braku okazji mam dla Was zbiór linków do poczytania w czasie wolnym. Niektóre z nich publikowałam na fanpejdżu fejsbuka, ale nie wszystkie! Zaczniemy od najłatwiejszych i najweselszych.
1. W ramach promocji mojej książki „Czy wiesz, dlaczego nie wiesz, kto jest prezydentem Szwajcarii” pojawiłam się gościnnie na blogu O Francji, Francuzach i Języku Francuskim wraz artykułem o różnicach między francuskim rodem z Francji i ze Szwajcarii.
Notabene, gospodyni bloga to moja była i przyszła nauczycielka skypowa języka francuskiego. Nie teraźniejsza, bo nie wiadomo jakim sposobem ode mnie jest ważniejszy jakiś tam dziedzic jej rodu… Nie potrafię się nadal otrząsnąć z tego szoku, że takie małe 5 kilogramów mogło ze mną wygrać, ale jeszcze się nie poddałam!
Więc, jeśli się chcecie dowiedzieć, w jaki sposób minister spraw zagranicznych Szwajcarii zwyzywał szwajcarskich Olimpijczyków od zer, koniecznie kliknijcie tu:
http://francuski-przez-skype.blogspot.ch/2017/04/normal-0-21-false-false-false-en-us-ja.html
2. A w następny link możecie kliknąć, jeśli macie ochotę na odrobinę czystej prywaty. Na wspólnym blogu zrzeszającym blogi kulturowo-językowe pojawił się ze mną wywiad w luźny sposób połączony z książką o Szwajcarii, którą ostatnio wydałam. Z lektury możecie się dowiedzieć, jak powstawała ta książka od kulisów, co mnie motywuje i w jaki sposób pracuję. I dlaczego tyle pracuję!
3. Kolejnego linka nigdy nigdzie jeszcze nie publikowałam. Jakiś rok temu napisałam artykuł o atrakcjach turystycznych Szwajcarii do czasopisma o podróżach All Inclusive i… całkowicie wypadł mi z głowy. Przypomniałam sobie o nim dopiero z okazji rozliczanego właśnie PITa. All Inclusive? A co to?
Więc jeśli macie ochotę otrzymać taki mały przewodnik po cudach Szwajcarii w pigułce – poczytać o szwajcarskich miastach Zurychu, Lucernie, Bazylei, Genewie, Bernie, szwajcarskich Alpach, Gryzonii, Ticino, Jurze, jeziorach, najpiękniejszych trasach kolejowych i oczywiście tradycyjnej kuchni szwajcarskiej, nie możecie tego ominąć!
Trzeba kliknąć na ten link i przejść na stronę 163:
https://issuu.com/allinclusive2011/docs/all_2016_01_issuu
4. Było już śmiesznie, informacyjnie, refleksyjnie, przejdźmy teraz do śmierdzącego, dymiącego „mięsa”! Jak Szwajcaria wygrała ze smogiem? – tym razem Blabliblu w wersji dla fundacji PAFERE.
Czy wiecie, że jeszcze 25 lat temu Szwajcaria borykała się podobnymi problemami zanieczyszczeń powietrza jak Polska, a dziś Zurych został ogłoszony miastem o najczystszym powietrzu w całej Europie? Chcecie się dowiedzieć, jak to zrobili? Czy my też możemy oczyścić naszą atmosferę? (i dosłownie i w przenośni)
Pisałam już na ten temat na blogu. Tym razem specjalnie dla PAFERE:
http://www.pafere.org/artykuly,n2639,jak_szwajcaria_wygrala_ze_smogiem.html
5. I kolejny kwiatek dla PAFERE. Tym razem o wskaźniku wolności gospodarczej – rankingu przeprowadzanym każdego roku przez fundację Heritage.
Czy wiecie, że Szwajcaria znajduje się na czwartym miejscu na świecie w rankingu państw o najwyższym wskaźniku wolności gospodarczej? W dodatku jest jedynym państwem w naszym regionie europejskim określonym jako całkowicie wolny ekonomicznie.
Co oznacza pojęcie wolności gospodarczej? Czy można uznać, że jest ona skorelowana z dobrobytem, zrównoważonym rozwojem i demokracją? W jaki sposób fundacja Heritage przygotowuje swój ranking? I wreszcie dlaczego uznaje się, że Szwajcaria jest wolna gospodarczo? Ciekawią Was przedstawione prosto i przystępnie tematy ekonomiczne? Zajrzyjcie tutaj:
I na koniec ciekawy filmik – zwiastun „Czy wiesz, dlaczego nie wiesz, kto jest prezydentem Szwajcarii?”:
Dzisiaj mój komentarz będzie krótki, bez odnoszenia się do wskaźników ekonomicznych Szwajcarii, itp. Joasiu pięknie wyglądasz.
Dziękuję! Taki komplement zawsze poprawia humor! 😀
No ba……. 🙂
Jo, tak sobie patrzę na Twoje zdjęcie i nachodzi mnie refleksja, że świat strasznie pędzi do przodu jeśli już nastolatki piszą poważne powieści…chyba przegapiłem swój czas…
To chyba był komplement, więc dziękuję! 🙂
Następnym zdjęcie koniecznie z full make-up i w garsonce (którą chyba musiałabym sobie kupić).
Zgadzam się z przedmówcą.
Blabliblu, gdy nie jest na Blabliblu jest w klinice chirurgii plastycznej.
Ty masz dziewczyno naprawdę ponad 30?
To pewnie przez te podarte spodnie…
Dobry tytuł „Kilka kroków do nieba”. W Szwajcarii tak właśnie się czuję – jakby tam było dużo nieba. Można to gdzieś kupić? Czy to już za stare… Wydrukuję sobie 😉
by pogłębić Twoje niebiańskie doznania, posłuchaj koniecznie:
Pod niebem pełnym cudów – RAZ, DWA, TRZY
https://www.youtube.com/watch?v=rA1E3Ok1PvM
Mi bliżej do piekła. Pewnie dlatego Szwajcaria nie dla mnie… 😉
W Szwajcarii jest też trochę piekielnych wątków 😉 Znajdź sobie artykuł o makabrze.
Gratulacje z okazji ukonczenia drugiergo tomu. Czy na koniec wszyscy bohaterowie umieraja? Po tym oceniam czy ksiazka jest dobra.
Dziękson!
Ubiłam trochę, ale nie wszystkich, bo to nie koniec! Hahaaaaaaaa!