Jak się uczyć języka z blogami językowymi i przez skype? Część 4 – blogi o języku włoskim

Część 3 – Blogi o języku włoskim

Przyznaję – bez żadnego krygowania się, udawania i bzdyczenia – włoskiego nie znam i się nie uczę. Niemieckiego niby też się nie uczę, ale 15 lat nauki i tata w Austrii sprawiły, że jakoś tam się komunikuję. Mój francuski rośnie jak na drożdżach i niepokojąco zastępuje angielski. Ale włoski? Mały epizod z językiem włoskiem miałam, kiedy spędziłam w Genui kilka tygodni pomagając kumplowi w remoncie jachtu. Ten epizod polegał na tym, że trzeba było się jakoś dogadywać w stoczni, a że nikt nie mówił po angielsku, to po ekspresowym kursiku najważniejszych wyrażeń i zwrotów poszłam do kapitanatu załatwić przedłużenie postoju jachtu o tydzień. Wtedy to nauczyłam się, że żeby coś załatwić we Włoszech trzeba przede wszystkim znać wszelkie nieparlamentarne zwroty, machać rękami jak bocian i drzeć się na cały port. Po tych kilku sytuacjach doszłam do wniosku, że Włosi są tak komunikatywni, że daję sobie pół roku w kraju Michała Anioła na opanowanie języka. Niestety nigdy nie doszło do skutku to założone pół roku… Czytaj dalej …

Jak się uczyć języka z blogami językowymi i przez skype? Część 1 – wady, zalety i porady

Część 1 – Wady, zalety i porady

Przyjechałeś do Szwajcarii. Szumny i ambitny plan był taki: przyjadę i szast-prast nauczę się języka. Spryciuga jestem, nie boję się gadać, a Mietek przecież jak przyjechał to ani be ani me, a teraz tak szprecha jak stary Hans, aż nikt go w wiosce nie rozumie. Z tym planem w głowie przyjeżdżasz do Szwajcarii i nic nie jest takie jak zgodnie z Twoim planem. Okazuje się, że tak jak w Twojej rodzinnej wiosce, w Szwajcarii też nikt Mietka nie rozumie, a ten plan z nauką języka był mocno taki sobie. Dlaczego? Otóż miesięczny kurs 2 razy w tygodniu kosztuje ok. 400 franków (ok. 1800 zł), a i tak w tym tempie języka nauczysz się za jakieś 5 lat. Kurs intensywny z zajęciami każdego dnia kosztuje ok. 700 franków na 3 tygodnie, a przecież kiedyś jeszcze trzeba pracować. Oczywiście są dostępne mocno dofinansowane przez państwo kursy integracyjne, jednak w grupie jest ok. 20-30 osób, w tym część osób hmmm… które mają problemy z pisaniem i czytaniem, dlatego wyciągnięcie z takiego kursu jakiejkolwiek praktycznej wiedzy jest dość trudne. Twoje plany biorą w łeb. Co robić? Jak żyć, panie premierze? Czytaj dalej …