Szwajcarskie plotki z magla

Czym żyje Szwajcaria? Oczywiście tym, co było obszernie komentowane również w polskich mediach, czyli sprawą gwałciciela i zabójcy, który zbiegł z genewskiego więzienia zabijając swoją terapeutkę i został zatrzymany na polsko-niemieckiej granicy. Jednak nasze media zupełnie nie dotknęły jednego istotnego tematu, tematu niemal na pograniczu plotek z Onetu (natura nie lubi próżni, więc, jak tylko pozamykano magle, panie maglowe zostały dziennikarkami). Tym tematem żyje Szwajcaria, obficie komentując każdy artykuł na ten temat. U nas sprawa przebrzmiała bez echa, no ale w końcu nie nasz cyrk, nie nasze małpy. Dlatego śpieszę donieść, jak rozwinęła się cała sytuacja.

Nikt się nie zastanowił, dlaczego więzień, który był już niemal na „wylocie” uciekł i podążał do Polski? Szwajcarskie media to odkryły! Otóż Fabrice A. jechał do Szczecina w celu odnalezienia miłości swojego życia, polskiej terapeutki, którą poznał kilka lat temu. Jak wieść głosi, owa Polka rzuciła kryminalistę, czym zraniła go w samo serce. Krwawa ucieczka do Polski była najpewniej próbą zabójstwa dziewczyny. Czytaj dalej …

Ziele szwajcarskie, sziszą i zielone wróżki

Dzisiejszy temat jest dość kontrowersyjny, także postaram się go przedstawić jak najbardziej obiektywnie. I nie będę w swoim stylu oplotkowywała wszystkich dookoła wymieniając po imieniu, miejscu zamieszkania i ilości posiadanych kotów, tylko jak najoględniej, tak, żeby połowa moich polskich znajomych nie kopyrtała później w „ciemnej celi na zgniłym posłaniu”.

Mianowicie dziś kochane dzieci będziemy mówić o trawce i haszyszu, różnicach w prawodawstwie polskim i szwajcarskim i o jak sytuacja wygląda w praktyce. Marihuana powyżej 1% THC i haszysz, czyli tak zwane narkotyki miękkie są w Szwajcarii oczywiście nielegalne, ale tolerowane. Czyli spożycie, posiadanie i produkcja są karalne. Do 10 gramów jest to kara w wysokości 100 franków szwajcarskich (około 300 złotych). A ile to tak w praktyce te 10 gramów, bo myślę, że duża część osób sobie wyobraża, że to może tak na pół skręcika. 10 gramów okazjonalnemu palaczowi może starczyć nawet na kilka miesięcy, a jeśli ktoś pali naprawdę dużo, to i tak trudno będzie mu to wszystko szybko zutylizować. Wizualnie 10 gramów to naprawdę solidna porcja. I tylko 100 franków szwajcarskich… Porównując, przejechanie na czerwonym będzie nas kosztowało 250 franeczków. Czytaj dalej …